Wyobraźcie sobie "Miasteczko Twin Peaks" jako sitcom opowiadający o początkach telewizji. Mniej więcej tak prezentuje się "On the Air", kolejny wspólny projekt Lyncha i Marka Frosta (obowiązkowo z Badalamentim jako twórcą muzyki). Co prawda, rzecz nie jest tak świeża i błyskotliwa jak kultowy serial opowiadający o tajemnicach sielskiego miasteczka, ale klimat jest bardzo podobny: znów mamy tu zbieraninę dziwaków i oryginałów oraz masę surrealistycznych pomysłów. Mi osobiście najbardziej do gustu przypadły epizody, w których realizację bezpośrednio (czyt. scenariusz lub reżyseria) zaangażowani byli pomysłodawcy, odcinki 3 i 4 na przykład, kiedy duet Lynch/Frost ograniczał się tylko do "patronatu" nad całością, wydały mi się nieco wymęczone i przekombinowane. Niemniej, jako całość, ten króciutki serial prezentuje się nad wyraz sympatycznie i nawet zdążyłem się nieco zżyć z tą pokręconą ekipą nieudaczników. Szkoda więc, że tak szybko zaniechano kontynuacji cyklu.