Nie przypadkowo nazwałem Mayanarda Wagnerem metalu , tak jak Wagner tworzy muzykę zaskakującą , odwarzną , przekraczającą określone kanony i wyznacza on czy też pokazuje brak jakichkolwiek granic jeżeli idzie o muzykę.
TooL jest tym dla metalu czym Pink Floyd dla rocka , tworzą niełatwy do zrozumienia świat oparty na matematyce z której to snują opowieści o dziwnym swiecie i dziwnych stworzeniach, wszystko wydaje się być
przemyślane , każda improwizacja jest zamierzona , nie wiem jak koncerty
ale to co tworzy Mayanard warte jest uwagi i brak rozgłosu jest w tym przypadku dobry bo świat Mayanarda zbyt kłoci się z cukierkowymi historyjkami z MTV.
Mayanard jest bardzo znany w USA, jak większość antyidoli, o koncertach nie powinno sie pisać, trzeba być :) niesamowity klimat i więź z publicznością (Roskilde Festival 2006)
To że brzmi ciężko nie znaczy, że to metal, bo w takim razie zespoły Albiniego musiałyby być metalem, a są noise ROCKIEM