w końcu sobie przypomniałem, że ja już to badziewie oglądałem. Musiało być naprawdę okropne, skoro organizm sam odrzucił prawie wszystkie ślady pamięciowe.
Tak sobie czytam tą opinie trochę śmieszną o tym filmie co to go nie widziałem niby, aż nagle sobie zdałem sprawę że ja też ten żużel widziałem! Ło Matko Perforowana co za kfi pro kfi. Noooo ale teraz to ja już bardzo na tego Finchera będę uważał. Taki magik szemrany. Ta kanciasta Jadźka mnie naprowadziła.
Pzdr dla poławiaczy gąbek.